Zalewanie stropu
Data dodania: 2013-05-25
Wczoraj przed ulewą był zalewanie stropu. Na szczęście nie padało przez 2 godziny. Po pięciu godzinach lało nieprzerwanie - tak to było na Mazowszu. A dzisiaj już chodziłam po stropie. Naprawdę jestem w szoku . Budowa idzie całkiem nieźle. Stresu co niemiara. Ale efekty ech :)))... Jak widac , dobrze, ze budynek ciut podniesiony, bo jak widać woda nie chce nas opuszczać ...
A tak było jeszcze parę dni temu.