Ostatnio usiadłam i zaczęłam robić szacunkopwe plany na 2014 r. Nazbierało się tego . ..
Najpierw poddasze - trzeba wycieplić wełną, potem drewno , płyty . Koszt. 20 tys. Potem ścianki na 7 tys. Na górze wylewka i tynkowanie 20 tys. Schody ( udało się namówić na betonowe 4 tys (plus drugie - 4 tys) Łazienka na dole 5 tys , hydraulika 8 tys. Urządzenie dołu 15. tys. I najważniejsze ocieplenie budynku. Ech. ok 100 tys.
No cóż. Adios ładne ciuchy :)
Mały świerczek na działeczce
Na budowie cisza, pustka i smutnawo... Zima nie zachęca do pracy. Niestety z tego powodu i mi smutnawo... Lubiłam ten ruch, postęp prac, efekty. Aż serce się radowało jak coś cały czas powstawało. |Nie wiem czy Wy też tak macie , ze smutno Wam jak nie widać postępu prac?? Ech. Małym pocieszeniem było posadzenie drzewka świątecznego... Posadzone 28.12... Niech się przyjmie i rośnie . może kiedyś na nim zawiesimy ozdoby choinkowe:)))
Wszystkim zaglądającym do mnie - zostawiającym wpisy i tym nie zostawiającym życzę spełnienia marzeń, zdrowia i szczęścia, Postępu w zaczęciu budowy, determinacji w budowie i wykańczaniu... I nie poddawaniu się.
Budowanie to coś wspaniałego.
A sobie ( i Grzesiowi) zamieszkania w nowym domku na wsi :)))
Widok z Salonu :)
Widok na dom od strony jeziorka :)
Planowaliśmy zamieszkać we wrześniu, ale zdecydowaliśmy , że jednak zimę przemieszkamy w mieszkanku. Prac do zrobienia jeszcze bardzo dużo. Na razie czekamy na ekipę, żeby nam ścianki na górze wymurowała.
Pierwotnie myśleliśmy, że zamieszkamy na parterze, ale jednak wolę poczekać parę miesięcy – w lato kończyć , ale mieszkać jednak w całości. Dlatego zamiast pieca stoi koza kupiona na allegro. Daje sporo ciepła, a i miło prrzy niej posiedzieć . A i pogrzać kiełbaskę się na niej daJ))